Moje pierwsze jajo karczochowe na powitanie wiosny

Wiem, wiem nie jest idealne ale pierwsze i jestem z niego strasznie zadowolona :) Poćwiczę trochę i będą piękne i równe, bynajmniej mam taką nadzieję

i już drugie w przygotowaniu, ale oczywiście zabrakło mi wstążki i musiałam przerwać pracę aby dokupić:(
Przy okazji chciałam się z Wami podzielić moją ulubioną gazetą jestem zachwycona artykułami w niej zamieszczonymi i oczywiście zdjęciami... można pomarzyć o takich miejscach ach i dużo miejsca poświęcają rękodziełu i sztuce. Sami zobaczcie i oceńcie Sielskie życie

 W czasopiśmie mnóstwo ciekawych przepisów i pomysłów jak zrobić dekoracje, stroiki itp.
A na koniec pokazuję zaczęty  mój nowy haft. Natomiast  Matkę Boską z poprzedniego postu skończyłam i oprawiłam i jakoś zapomniałam zrobić zdjęcia, a już jest u nowej właścicielki, ale jak będę miała okazję to naprawię błąd i umieszczę fotkę.

Dziękuję za odwiedźiny mojego blogu, oraz za wszystkie pozostawione komentarze jest mi niezwykle miło :* Pozdrawiam serdecznie, a jutro już wiosna