środa, 27 listopada 2013

Witam serdecznie z zaśnieżonej Gdyni!
Tak Kochani spadł u mnie śnieg, ale nie tam aby troszkę przyprószyło, prawdziwe zaspy się porobiły i sparaliżowało ruch na drogach. Pięknie wygląda zima jak się siedzi na sofie z kawką w dłoni, natomiast o wiele gorzej jak musiałam odśnieżyć samochód, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) Pod moim sklepem dzieci lepiły wytrwale bałwana - pierwszy w tym sezonie jaki widziałam.
A taki miałam widok wczoraj z mojego okna ciemno i zimno brrr


Ogrom radości sprawiła mi paczka! Dostałam bombki karczochowe, które zakupiłam na licytacji dla Jagny. Prześliczne! Sama takich cudeniek niestety nie potrafię stworzyć, ale podglądałam sposób wykonania i jak będę mieć tylko chwilę spróbuję, może się uda.
Piękności jakie otrzymałam wykonała  Magdalena Kaczyńska, którą serdecznie pozdrawiam! Zdjęcia zamieszczę jak będzie lepsze światło.

Muszę się Wam jeszcze pochwalić zakupami jakich dokonałam. Dwie gazety trafiły do moich rąk ubolewam strasznie nad ich cenami! Ale wzory świąteczne tak strasznie kuszą!









2 komentarze: